Pierwszy raz się zetknąłem Praca Siobhán McDonald's na jej indywidualnej wystawie „Eye of the Storm” w The Dock w 2012 roku. Te prace badały doświadczanie czasu poprzez zjawiska lodowcowe i środowiskowe, w szczególności poprzez wulkaniczne krajobrazy Islandii. Rozważano pomysł pomiaru podróży do wnętrza ziemi za pomocą sejsmogramów, stworzonych przez irlandzkich jezuitów na początku XX wieku. W eseju do katalogu wystawy Tim Robinson napisał: „Kiedy świat się kręci… Artysta obserwuje, rejestruje, relacjonuje. Ponieważ Kosmos i wszystko, co w nim jest, zrodziło się z osobliwości, wszystkie rzeczy są ze sobą powiązane. Zadaniem artysty jest prześledzenie linii tego uniwersalnego pokrewieństwa”1
Poniższa rozmowa miała miejsce przy okazji ostatniej wystawy McDonald's „The Bogs are Breathing”, pokazywanej obecnie w The Model w Sligo. Współpracując z klimatologami i instytucjami kulturalnymi – takimi jak British Antarctic Survey, Komisja Europejska i Trinity College w Dublinie, McDonald wykorzystuje szereg materiałów (rośliny, wodę bagienną, pył bagienny, kwarc, starożytną wodę lodową, pył wulkaniczny) wraz z pieśni i opowieści związane z niematerialnym dziedzictwem kulturowym irlandzkich bagien. Bada nasz stosunek do ziemi, jak nas ukształtowała i jak w epoce antropocenu negatywnie ograniczamy jej siłę życiową i przyszłość.
Nessa Cronin: Czy możesz opowiedzieć nam trochę o swoim pochodzeniu io tym, jak zacząłeś w tego rodzaju praktyce?
Siobhán McDonald: Jako dziecko spędzałam dużo czasu na łonie natury. Mieszkaliśmy w pobliżu lasu w hrabstwie Monaghan i dużo czasu spędzałem na odkrywaniu, rysowaniu, nagrywaniu i kolekcjonowaniu. Teraz kolekcjonuję i nagrywam w dzikich krajobrazach, pracowniach artystycznych, laboratoriach fizycznych, muzeach i archiwach. Tak więc przez większość czasu mój proces polega na znalezieniu czegoś, pozostawieniu tego i powrocie do tego później. Moje rysunki i obrazy mają podobny przepływ; to jak warstwa aktywności – warstwy nakładają się jedna na drugą. Pozwala to na rozwój procesu w czasie.
NC: Chciałbym dowiedzieć się więcej o twojej rutynie pracy. Skąd początkowo biorą się twoje pomysły i jak rozwijasz swoje projekty?
SMD: Tworzenie sztuki to dla mnie ewoluująca historia – to ciągle zmieniający się, organiczny proces, który napędza mnie do dalszych poszukiwań, rysowania i malowania. Zwykle moja praktyka funkcjonuje jak drżenie, które cicho faluje. W ten sposób dzieła zwykle pojawiają się w powolnej destylacji w czasie. Kiedy maluję, pracuję na kilku płótnach lub deskach jednocześnie. Ten okres jest ekscytujący i eksperymentalny, w którym używam szeregu materiałów do badania procesów i reakcji. Po pewnym czasie zaczynam dostrzegać powiązania i znaki, które napędzają pracę do przodu. Na przykład tworzenie ścieżki dźwiękowej dla Świat bez lodu (2022) ewoluowali przez dwa lata, aby wyobrazić sobie nowe scenariusze dla krajobrazu, aw szczególności, jak będzie brzmiał nasz świat po zniknięciu lodu. Ostatnio poszukuję nowych sposobów wsłuchiwania się w naturę oraz rozwijania prac i idei za pomocą zmysłów, a także mikoryzy i innych podziemnych sieci w skórze i glebie ziemi.
NC: Czy możesz nakreślić kilka nowych prac, które są na twojej wystawie?
SMD: „The Bogs are Breathing” w The Model łączy wybrane prace obejmujące miejsca od arktycznej tundry po irlandzkie bagna z nowymi produkcjami, których celem jest przekształcenie przestrzeni galerii w doświadczenie zmysłowe. Zacząłem od spędzenia dwóch lat w międzynarodowych instytucjach kulturalnych, w tym w Palais de Bozar w Brukseli i Komisji Europejskiej w Isprze w północnych Włoszech, aby zbadać moc torfowisk w przekształcaniu naszego powietrza. W tandemie w domu eksplorowałem liczne torfowiska, takie jak Bragan Mountain, gdzie mój dziadek i pradziadek ścinali darń, aby chronić się przed zimnem. Zbadałem jego ekosystem, historię i mitologie, aby rozważyć idee związane z czasem i zachowanie pamięci zbiorowej w tej cienkiej warstwie między torfem a roślinami, gdzie zachodzą niektóre z najważniejszych zmian.
Na wystawę składają się rzeźby, obrazy, prace dźwiękowe, biblioteka zagubionych zapachów i kilka filmów inspirowanych „doktryną podpisów” – odwiecznym tekstem o roślinach leczniczych, który widzi w ich sylwetkach kształt części ludzkiego ciała, które mogą leczyć . Prezentowana praca zachęca nas do zastanowienia się nad powietrzem, którym oddychamy, nad pięknem i wrażliwością naszych płuc oraz nad losem przyszłych pokoleń. Jeden taki cykl pt Kosmiczny gaz (2022), łączy materiały pochodzące z trującego, niewidocznego metanu i stawia pytanie: Co udaje się żyć w ruinach, które stworzyliśmy? Złożone z rysunków, obrazów i odbitek litograficznych prace te noszą bezpośredni odcisk fragmentów roślin zebranych przeze mnie z torfowisk – materii z wcześniej żywych organizmów, które z czasem stały się gazowe. Rysunki wydają się delikatne i złożone, przekazując jasne i ciemne historie, z których się wyłaniają; opowiadają historie życia i rozkładu, od lekarstwa lub lekarstwa po zatrucie ekosystemu. Praca jest zakorzeniona w średniowiecznej mitologii bagien jako kulturowego zachowania, oferując wgląd w starożytne czasy pogańskie.
NC: Używanie materiałów z tych krajobrazów wydaje się integralną częścią procesu tworzenia. Dlaczego ta istotność jest dla Ciebie istotna?
SMD: Myślę, że ważne jest wykorzystanie materiału i materii, które ewoluowały w czasie. Jedna z głównych prac na wystawie jest inspirowana współpracą z The Centre for Natural Products Research, Trinity College Dublin, pt Destylacja efemerydy (2023). Składająca się z gatunków roślin, które zebrałem z licznych torfowisk w całej Irlandii, praca ma na celu stworzenie powiązań ze starożytną apteką, która leży pod naszymi stopami. Te starożytne, bogate i żyzne krajobrazy są jedynymi strażnikami zróżnicowanej i wyjątkowej różnorodności biologicznej, która gromadziła się przez wiele milionów lat. Wiele z tych roślin ma udokumentowane zastosowanie w starożytnej medycynie do różnych lekarstw. Zszyłam je razem w delikatny całun.
NC: Przypomina mi się, jak bardzo zmieniło się postrzeganie torfowisk w Irlandii w ostatnich latach. Kiedyś uważane za „puste” miejsca o niewielkiej wartości, teraz rozumiemy ich znaczenie pod względem ekosystemów (pochłaniaczy dwutlenku węgla), a także ich aspekty konserwatorskie pod względem posiadanych przez nie archeologii.
SMD: Joseph Beuys opisuje je jako „najżywsze elementy europejskiego krajobrazu, nie tylko [ze względu na] florę, ptaki i zwierzęta, ale także jako miejsca przechowywania życia, tajemnic i przemian chemicznych, które chronią starożytną historię”. „The Bogs Are Breathing” jest bezpośrednią odpowiedzią na myślenie Beuysa w tej dziedzinie, aby zachęcić do świadomości kulturowego, historycznego, biologicznego i klimatycznego znaczenia torfowisk.
Nessa Cronin jest wykładowcą studiów irlandzkich i zastępcą dyrektora Instytutu Moore'a na Uniwersytecie w Galway.
Siobhán McDonald jest artystką mieszkającą w Dublinie, której praktyka kładzie nacisk na pracę w terenie, współpracę i pracę z naturalnymi materiałami.
siobhanmcdonald.com
„The Bogs are Breathing” trwa w The Model, Sligo, do 9 lipca.
themodel.pl
1 Tim Robinson, „Sejsm”, w: Siobhán McDonald, Oko cyklonu (Rada Miasta Dublina, 2012) s. 9.