opisuję siebie przede wszystkim jako malarza, gdzie substancja farby wpływa na inne procesy w mojej praktyce artystycznej. W 2003 roku podjąłem decyzję o porzuceniu kariery w zarządzaniu dziedzictwem kulturowym, aby zostać artystą na pełen etat. Prawdopodobnie nie mogłem wybrać trudniejszego czasu z odpowiedzialnością czwórki małych dzieci i przeprowadzką z Dublina do Cavan, która została mi wtedy opisana jako „kulturowa zaścianka”.
Przypomina mi się jednak rozmowa Alexa Katza i Theo Dorgana w IMMA w 2007 roku w ramach wystawy „Alex Katz: Nowy Jork”. Artysta powiedział, że nauczył się malować na polu na obrzeżach Nowego Jorku; jeździł tam pociągiem przez lata, by patrzeć na to samo miejsce i ciągle je malować. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że pole może nauczyć malować i że w marginalnych miejscach można wykonać wielką pracę.
Od czasu do czasu wykonuję rezydencje studyjne z dala od obowiązków domowych i ponownie rozważam swoją pracę z daleka, aby wrócić z energią nową myślą lub procesem. Przez lata byłem nagradzany rezydencjami międzynarodowymi i irlandzkimi, w tym: Carpe Diem w Kochi w Indiach; Europejski Program Leonardo w Tartu Print and Paper Museum, Estonia; oraz Cill Rialaig i The Tyrone Guthrie Centre w Irlandii. Podczas własnej rezydencji w Stanach Zjednoczonych zapoznałem się z drukiem monochromatycznym na bazie wody z mistrzem grafiki, Tonym Kirkiem, który współpracował z artystami, których podziwiam, w tym z Wolfem Kahnem i Kiki Smith.
Prace, które rozpoczęły się na rezydencji w Kerali w Indiach, zaowocowały dwiema wystawami indywidualnymi: „To jest miejsce, do którego należę, to dokładnie miejsce” w Farmleigh w Dublinie w 2017 r.; oraz „Outside the urban” w Axis Ballymun w 2018 roku, który był powrotem do mojej dziecięcej dzielnicy. Na obu tych wystawach badałem moje adopcyjne i mieszane dziedzictwo irlandzko-indyjskie poprzez serię obrazów olejnych i akwarelowych. Od kilku lat zajmuję się akwarelą z wystawami grupowymi w The Bankside Gallery London, Palace of Arts Kraków, OED Kochi i Mall Galleries, z niedawną nominacją do konkursu na akwarele Sunday Times. W 2019 roku moja praca otrzymała nagrodę Prezydenta Rocznego Towarzystwa Akwareli w Irlandii.
Akwarela zachęca mnie do większej swobody w chodzeniu z farbą, pracy w skali poza mną oraz pracy w trójwymiarowej i ruchomej przestrzeni. W zamknięciu zacząłem pływać w lokalnym Lough Ramor. Uczucie, jakie odczuwam w podniesieniu i niepewności w wodzie jeziora, jest tym samym uczuciem, które mam, kiedy maluję. W akwareli tkwi lekkość i brak kontroli, a te cechy wpływają na nowe tymczasowe instalacje i procesy fotografii podwodnej, które obecnie badam. Te nowe sposoby pracy również wydają się bardziej odzwierciedlać stracony czas, w którym obecnie żyjemy. Nazywam to dzieło „Epilimnion” – bycie w środku, a także na marginesie jeziora, krajobrazu i siebie; będąc jednocześnie zanurzonym uczestnikiem i obserwatorem. Swego rodzaju autoportret.
Robię autoportrety w znaczących momentach mojego życia, a niektóre z nich znajdują się w zbiorach publicznych, w tym w OPW Dublin, UNESCO Paris i Ruth Borchard Self Portrait Prize w Londynie. Są to studyjne obserwacje na temat mnie jako malarki, matki i kobiety we współczesnej Irlandii. Czuję przez trwały środek oleju, przejdą one w czasie. Ostatnio widziałam dwie wystawy artystek, które zawierały mocne autoportrety – solowy pokaz Marii Lassnig „Ways of Being” w Albertinie w Wiedniu w Austrii i Helene Schjerfbeck w Royal Academy w Londynie. W 2022 będę miał indywidualne pokazy w Hambly & Hambly w Dunbar House w Enniskillen oraz w Jehangir Art Gallery w Bombaju w Indiach.
Michelle Boyle jest artystką i okazjonalnie kurator z wykształceniem akademickim w dziedzinie antropologii kulturowej i archeologii krajobrazu.
michelleboyle-artist.com