RAYNE BOOTH WYWIADA Z BARBARĄ WAGNER I BENJAMINEM DE BURCA NA TEMAT UCZESTNICTWA W BIENNALE SAO PAOLO 2016.
32. Biennale w São Paulo odbyło się w Parque Ibirapuera, rzadkiej zielonej przestrzeni w centrum ogromnego i ekspansywnego miasta São Paulo. Wspólna praktyka irlandzkiego artysty Benjamina De Búrca i brazylijskiej artystki Bárbary Wagner znalazła się wśród 81 artystów biorących udział w biennale. Tytuł biennale „Incerteza Viva” lub „Niepewność na żywo” nawiązywał do niedawnych wypowiedzi nowego prezydenta Brazylii Michela Temera, który stwierdził niedawno, że lata niepewności doświadczane pod rządami Partii Socjalistycznej dobiegły końca. Biennale mocno akcentowało kwestie ekologiczne i społeczne, a ogromny program edukacyjny, składający się z wizyt szkolnych, wycieczek i wydarzeń specjalnych, starał się zniwelować dystans między troskami świata sztuki a tymi, którzy zamieszkują bezkresne fawele i niskodochodowe przedmieścia miasta.
Pod rządami socjalistycznego rządu Brazylii, kierowanego przez uwielbianego prezydenta „Lulę” (Luiz Inácio Lula da Silva), miliony ludzi zostały wydźwignięte ze skrajnego ubóstwa i trafiły do klasy średniej. Niedawny przewrót polityczny, w którym następczyni Luli, socjalistyczna prezydent Dilma Rousseff, została pozbawiona urzędu, a jej miejsce zajął jej były wiceprezydent Michel Temer, porównano do fabuły popularnego programu telewizyjnego House of Cards ze względu na intrygi i korupcję polityczną. Brazylijczycy są zaniepokojeni perspektywą powrotu do dawnych czasów dyktatury wojskowej, gdzie zatrudnienie, edukacja i inne podstawowe potrzeby były poza zasięgiem wielu rodzin. Podobnie duża część populacji popiera konserwatywnego Temera i wierzy, że może on wydźwignąć kraj z obecnego kryzysu gospodarczego. W tym kontekście swoje stoisko wystawiło Biennale w Sao Paulo. Impreza otwierająca została naznaczona przez protestujących ubranych w koszulki „Fora Temer” (Temer Out), przy czym biennale jako całość wydaje się oferować Brazylijczykom idealne forum do refleksji nad społecznymi, politycznymi i ekologicznymi niepewnościami obecnej epoki.
Praca Bárbary Wagner i Benjamina De Búrca Estás Vendo Coisas/Widzisz rzeczy to żywiołowa, hałaśliwa, kolorowa i przejmująca praca – po części dokumentacja wideo, po części fantastyka sci-fi – skupiająca się na scenie „Brega”. Brega to styl muzyki brazylijskiej, popularny w północno-wschodnim mieście Recife, gdzie mieszkają artyści. W kulturze Bregi uczestnicy są zaabsorbowani własnym wizerunkiem i zachowanie swojego wyglądu jest najważniejsze. Rozmawiałem z artystami tuż po otwarciu biennale w São Paulo*.
Rayne Booth: Czy możesz podać mi jakieś tło do „Estás Vendo Coisas”? Kiedy zetknąłeś się ze sceną Bregi i jak powstał projekt?
Benjamin De Búrca: W 2012 r. Bárbara podjęła finansowane badania fotograficzne w celu udokumentowania zmian społecznych i gospodarczych, które miały miejsce za rządów prezydenta Luli. Jego lewicowa Partia Robotnicza (PT) wprowadziła szereg programów reform, aby poprawić życie najbiedniejszych w Brazylii. Działania te były w dużej mierze skuteczne i Brazylia była świadkiem momentu bezprecedensowego dobrobytu. Klasa średnia rozrosła się i po raz pierwszy wielu ludzi miało dostęp do podstawowych rzeczy, takich jak bieżąca woda, zatrudnienie, technologia, internet, telewizja, samochody i dalsza edukacja.
Dziennikarskie doświadczenie Bárbary i jej nieustanna praktyka w dziedzinie społecznej fotografii dokumentalnej doprowadziły nas do miejsc, w których to nowe poczucie możliwości i nadziei było najbardziej namacalne – w centrach miast i głównych ulicach, gdzie ludzie robili zakupy i jedli, oraz w nocnych barach w śródmieściu Recife. W ciągu dnia opracowaliśmy pracę Gmach Recife (co było pokazywane podczas EVA International 2014) i nocami byliśmy w nocnych klubach. Barbara zatytułowała ten cykl fotograficzny Jogo de Classe/Gry klasowe, ale w tym okresie zdaliśmy sobie sprawę, że same zdjęcia nie wystarczą. Potrzeba nakręcenia filmu i potencjał rozwijającej się sceny muzycznej Bregi wydawały się oferować punkty zbieżne w radzeniu sobie z tymi ogromnymi zmianami społecznymi.
RB: Barbaro, pracujesz w rejonie Recife od 10 lat. Czy możesz opowiedzieć mi więcej o swojej wcześniejszej pracy tam i jak się zmieniło?
Bárbara Wagner: Przez całe życie obserwowałam ludzi na północnym wschodzie, badając ideę postępu tam i patrząc, jak adaptują swoje tradycje do tej nowej formy pracy jako spektaklu. Jako artyści nasze badania dotyczą ciała: postrzegamy to pokolenie jako posiadające wiedzę w swoim ciele. Chodzi również o zarządzanie gospodarką materialnych obrazów.
Pierwszym programem Luli w Recife w 2005 roku było opuszczenie Boa Viagem, dzielnicy slumsów na plaży. Zastąpił domy przy plaży kilometrowym pasem asfaltu – gest, który zmienił całą dynamikę miasta. Ludzie z peryferii miasta zaczęli chodzić na plażę w weekendy i w każdą niedzielę przez dwa lata dokumentowałem, co się tam dzieje. W końcu nie sfotografowałem nawet nowych budynków ani samej alei; Interesowały mnie ludzie i sposób, w jaki przybierali formę uprzejmości: żyli, uczestniczyli, istnieli.
W tamtych czasach telefony komórkowe były drogie, więc ludzie nie mieli dostępu do aparatów fotograficznych i nie byli przyzwyczajeni do zdjęć cyfrowych. Właśnie kupiłem aparat cyfrowy i każde wykonane przeze mnie zdjęcie mogło być oglądane przez wykonawców. Często występowały ponownie, aby lepiej wyglądać na moim zdjęciu. Moja pierwsza praca, Brazylia Teimosa/Uparta Brazylia, stał się symbolem tamtej epoki fotografii. Ta seria nie odbiega zbytnio od twórczości takich fotografów jak Rene Djikstra i Martin Parr i poruszyła wiele osób, ponieważ do tej pory byli zupełnie niedoreprezentowani. Jednak w ówczesnym rządzie wyczuwałem potężną zmianę. Oczywiście jest pewien regres z obecnym rządem – to nie jest świetlana przyszłość – ale Luli udało się podnieść całą część populacji na nieco wyższy poziom egzystencji.
RB: Jak narodziła się twoja współpraca i jak ewoluowała?
BDB: Nasza praca pochodzi z różnych środowisk. Studiowałem malarstwo w Glasgow, ale moja praktyka obejmowała wiele dyscyplin, w tym wideo, fotografię, malarstwo i kolaż. Kiedy poznałem Barbarę, robiłem dużo kolażu i zasady kolażu przenikają moją pracę, w tym filmy, które teraz robimy razem. W 2015 roku wykonaliśmy pracę zatytułowaną Faz Że Vai (Gotowy do pracy), który jest bardzo filmowym kolażem. Z moim doświadczeniem w sztukach pięknych i dziennikarstwie Barbary i fotografii dokumentalnej, zasadniczo postrzegamy świat na bardzo różne sposoby i tworzymy wspólną pracę, której żadne z nas nie stworzyłoby samodzielnie. Są oczywiście pewne argumenty, ponieważ każdy z nas stara się, aby nasze wizje były zrozumiałe dla drugiego; jednak to właśnie to napięcie zapewnia wzajemnie akceptowalne rezultaty końcowe. Innym czynnikiem mającym wpływ jest to, że Bárbara zajmuje się tematem, który jest jej znany, podczas gdy ja pochodzę z innego środowiska i często doświadczam rzeczy po raz pierwszy, co może wnieść pewien stopień obiektywności do jej subiektywizmu i odwrotnie.
RB: Jak twoja praca wpisuje się w szersze tematy biennale?
BW: Nie sądziłem, że moja praktyka dokumentalisty będzie pasować do tego biennale, ale asystentka kuratorki Julia Rebouças (z którą pracowałem w przeszłości) zaprosiła mnie, opierając się na ostatnim filmie, który rozwijałem z Benjaminem. Julia powiedziała nam, że odwiedzają tubylcze społeczności w Amazonii i Afryce, aby dowiedzieć się, jak rozumieją śmierć i jak ich rytuały są powiązane z naturą, co uświadomiło mi, że tematy biennale są bardzo istotne dla naszej pracy. Zajmujemy się innymi formami natury, wizerunkiem, a także nieustannymi negocjacjami młodego pokolenia na temat tego, kim byłeś, kim jesteś i kim chcesz być.
BDB: Kiedy zaproszono nas do wzięcia udziału w biennale, tak naprawdę nie podano nam briefu ani nie powiedziano nam, o czym „o czym jest” biennale w kategoriach kuratorskich. Kiedy rozpoczęła się instalacja, zarówno Bárbara, jak i ja czuliśmy się trochę wyobcowani, zwłaszcza biorąc pod uwagę znaczenie prac o tematyce ekologicznej na wystawie. Jednak im więcej dowiadywałam się o innych dziełach sztuki, tym bardziej zdawałam sobie sprawę, że nasz film dobrze wpisuje się w prace takich artystów jak Cecilia Bengolea i Jeremy Deller, Luiz Roque i Vivian Caccuri. W sumie prace na biennale przedstawiają antropologiczne obawy związane z tym, jak my jako gatunek decydujemy się organizować nasze środowisko, radzić sobie ze światem przyrody i utrzymywać duchową harmonię pośród „żywej niepewności” globalnych realiów klimatycznych.
*Jest to zredagowana wersja rozmowy, która odbyła się między Rayne Booth, Bárbarą Wagner i Benjaminem De Búrcą we wrześniu 2016 r.
Rayne Booth jest kuratorką, kierownikiem artystycznym i dyrektorem Dublin Gallery Weekend. Obecnie ma roczną przerwę w karierze jako kuratorka programu w Temple Bar Gallery and Studios i mieszka i pracuje w São Paulo w Brazylii.
Bárbara Wagner jest brazylijską fotografką, a Benjamin De Búrca jest artystą wizualnym, który pracuje w kilku dyscyplinach, w tym malarstwie, kolażu, wideo i instalacji. Ich wspólna praktyka wykorzystuje procesy fotograficzne i filmowe do badania relacji klasowych we współczesnej Brazylii.
Zdjęcie: Bárbara Wagner i Benjamin De Búrca, nadal z Estás Vendo Coisas/Widzisz rzeczy (z udziałem MC Porcka).