Joanne Laws: Z radością dowiedzieliśmy się, że Array został nominowany do tegorocznej Nagrody Turnera wraz z czterema innymi brytyjskimi kolektywami artystycznymi. Czy masz poczucie pracy, która doprowadziła do Twojej nominacji?
Emma Campbell: To wciąż bardzo dziwne, kiedy ludzie nam gratulują! O ile dowiedzieliśmy się od jurorów w tym roku, starali się w szczególności przyjrzeć kolektywom artystycznym, które w jakiś sposób utrzymały wersję swojej praktyki podczas blokady, być może wokół kwestii spójności społeczności. Wspomnieli także o „Jerwood Collaborate!” wystawę, którą zrobiliśmy w Londynie, ale szczerze mówiąc, nasza obecność w mediach społecznościowych wydaje się być dużą jej częścią. Zostaliśmy również poproszeni o zrobienie teledysku dla AN, ponieważ mieli specjalną serię o artystach i zmianach społecznych, o której wspominali jurorzy.
Clodagh Lavelle: Normalnie nominacje opierają się na wystawie, która miała miejsce wcześniej, ale ponieważ w zeszłym roku tak naprawdę nie otwarto żadnej galerii, skupiono się na grupach, które wciąż wyraźnie próbowały współpracować w izolacji. Tworzyliśmy razem filmy, pracowaliśmy online i podtrzymywaliśmy to poczucie wspólnoty podczas wieczorów urodzinowych i przebieranek Zoom, takich jak na przykład pokaz QFT w DUP Opera.
JL: Jaki był powód założenia kolektywu Array? Czy mieliście jakieś fundamentalne zasady, jeśli chodzi o waszą zbiorową tożsamość lub jak moglibyście zdefiniować dyskurs lub zbudować społeczności dla waszej praktyki współpracy?
EC: Na początku stało się to organicznie, ponieważ istnieje wiele nakładających się na siebie przyjaźni, praktyk artystycznych i praktyk wspólnotowych, ale także dlatego, że wszyscy byliśmy na tych samych wiecach i protestach. To nie było tak, jakbyśmy wpadali do innej społeczności, aby przemawiać w czyimś imieniu; wszyscy byliśmy w jakiś sposób bezpośrednio dotknięci sprawami, przeciwko którym protestowaliśmy, takimi jak równe prawo do małżeństwa i aborcji. Kilku ludzi z Array prowadziło stoisko aktywistów, podczas gdy inni robili rzeczy z Outburst i Pride, ale dopiero gdy poproszono nas o zrobienie wystawy Jerwood w Londynie, zaczęliśmy formalizować naszą pracę.
CL: W przypadku programu w Jerwood zdaliśmy sobie sprawę, że jesteśmy kolektywem, a nie tylko 11 osobami wkładającymi dużo pracy. Nie rozmawialiśmy wcześniej o naszych wartościach, ponieważ były one ukryte w pewnym sensie, ale napisaliśmy oświadczenie na wystawę w Jerwood i zorganizowaliśmy sympozjum z „zasadami domu”, które nakreśliły wzajemny szacunek i szaleństwo, podczas gdy mówić o poważnych sprawach. Zależy nam na gościnności, aktywizmie, karaoke, jedzeniu, tańcu i zachowywaniu się jak robak!
JL: Sytuacja polityczna w Irlandii Północnej ma kluczowe znaczenie dla twoich projektów, które często przybierają formę publicznych procesji, wieców i aktywizmu materialnego w kwestiach takich jak prawa reprodukcyjne czy równe małżeństwo. Jaka jest rola sztuki w nadawaniu widoczności takim narodowym dyskusjom?
EC: Myślę, że sztuka była naprawdę kluczowa dla kampanii na rzecz praw do aborcji, szczególnie. Myślę, że na protestach bardzo dobrze sprawdzają się tego rodzaju powtarzające się motywy – jak na przykład sweter Leanne Dunne – z którymi ludzie mogą bardzo łatwo się identyfikować jako część większej społeczności. Artyści potrafią też wnieść nieco więcej refleksji i niuansów do rozmów na czasem trudne tematy. Ponieważ te problemy są tak poważne i traumatyczne dla wielu ludzi, dobrze jest mieć coś, co może trochę zmniejszyć ciężar z poczuciem humoru. Myślę, że kolor i widowiskowość są naprawdę kluczowe. To było ważne dla ruchów społecznych od setek lat, kiedy myślisz o sztandarach związkowców lub sztandarach sufrażystek, irlandzkim buncie i tak dalej. Jednak nikt z nas nie ma złudzeń, że to sztuka dokonuje zmian. Jesteśmy bardzo świadomi, że jesteśmy małą częścią znacznie większych ruchów, w których dużo się dzieje.
JL: Wielu członków Array ma doświadczenie w przestrzeniach kierowanych przez artystów, przede wszystkim jako byli dyrektorzy Catalyst Arts w Belfaście. Czy ta artystyczna podstawa i etos majsterkowania ukształtowały twoje metody pracy?
EC: Żaden z nas nie był zaangażowany w Catalyst, ale inni tak. Nieopłacane stanowiska dyrektorskie mogą uczynić je niedostępnymi dla niektórych, ale inni zdobyli dobry wgląd i doświadczenie. Array są wystarczająco ostrożni, aby nie podejmować się pracy, która wypchnęłaby nas poza nasze rozsądne możliwości jako grupy. Podejmowaliśmy już decyzje o odrzuceniu pracy, tylko dlatego, że myśleliśmy, że nie możemy jej podjąć, ponieważ może to nie być dobre dla zdrowia psychicznego wszystkich lub czegokolwiek. Wielu z nas jest zaangażowanych w organizacje aktywistów społecznych, niektórzy pracują z młodzieżą, wielu z nas pracuje z Gospodarstwem Domowym i tego rodzaju rzeczy wpływają na to, co robimy.
CL: A kultura zdecydowanie się zmienia, ponieważ stajemy się bardziej świadomi artystów pracujących za darmo. Dawny model wymiany pracy – „Ja ci pomogę, ty mi” – osłabł, ponieważ mamy więcej zobowiązań życiowych, domów, dzieci itp. W sztuce może dojść do wielu wypaleń, zwłaszcza w ramach tego modelu pracy i ogranicza to, kto również może w nim uczestniczyć. Cała sprawa z Turnerem to wielka sprawa i to było zaskoczeniem. Jedną z rzeczy, które mamy dla tego projektu, jest wątek dotyczący samoopieki / zdrowia psychicznego, na wypadek gdyby ktoś uznał to za zbyt przytłaczające, abyśmy mogli być tam, aby się wspierać.
EC: Mówimy sobie jasno, że nie oczekujemy, że wszyscy będą dawać z siebie 100% przez cały czas. To jedna z radości posiadania nas 11. Ludzie mają wiele zajęć dziennie i obowiązki opiekuńcze, więc w dużej mierze chodzi o dostosowanie się do tego i upewnienie się, że nikt nie czuje się zbytnio pod presją. Jest też coś w bezpieczeństwie przebywania ze swoimi ludźmi – ludźmi, przed którymi nie musisz się cały czas tłumaczyć.
JL: Warto zastanowić się nad dynamiką przyjaźni – która historycznie podtrzymywała wszelkiego rodzaju kooperacje, kolektywy i projekty prowadzone przez artystów. Podczas gdy współpraca artystyczna, wsparcie rówieśników i wspólna praca są kluczowe dla procesu upubliczniania rzeczy, to przyjaźń i pragnienie wspólnoty – imprezy, wspólne posiłki i wspólne zainteresowania – pozwalają tym rzeczom przetrwać. Czy wszyscy jesteście dobrymi przyjaciółmi?
CL: Myślę, że to jest absolutnie kluczowe. Lubimy swoje towarzystwo i darzymy się głęboką miłością i szacunkiem. Ze względu na kulturę robienia wszystkiego za nic, tak łatwo można było z tego wszystkiego zrezygnować, jeśli się nawzajem miękło. Pijemy razem, tańczymy razem, lubimy się nawzajem inspirować i wymyślać pomysły, a wszystko to jest zdecydowanie zakorzenione w przyjaźni i trosce o siebie nawzajem – to jest ważniejsze niż cokolwiek innego. Tak, nasze kariery jako artystów są dla nas ważne, ale nasze relacje i wzajemna miłość są kluczowe.
EC: I myślę, że to wykracza nawet poza naszą 11-osobową grupę w Array. Nie tylko podnosimy nawzajem swoją pracę; chcemy również dzielić się z naszymi innymi przyjaciółmi w społeczności i zwracać uwagę na innych ludzi i zapraszać ich na pokład. W społeczności artystycznej w Belfaście jest coś naprawdę przyjaznego. Jest naprawdę mały i wspierający, i generalnie istnieje poczucie koleżeństwa i wzajemnego przeciągania się przez jakieś okropne gówno, a także nie tylko kulturowe tło bycia na północy, ale także to, o czym mówił Clodagh – ten pomysł bycia instrumentalizowanym do twojej pracy jako artysta i niepewność naszych przestrzeni. Nawet na podstawowym poziomie, Array czasami była moją opieką nad dziećmi; przeżyliśmy razem wiele wydarzeń życiowych i fajnie jest mieć naszą artystyczną rodzinę.
Array Collective to grupa indywidualnych artystów zakorzenionych w Belfaście, którzy łączą siły, by tworzyć wspólne działania w odpowiedzi na problemy społeczno-polityczne dotykające Irlandię Północną.
arraystudiosbelfast.com
Wystawa Turner Prize odbędzie się w Herbert Art Gallery and Museum w Coventry od 29 września 2021 do 12 stycznia 2022, w ramach obchodów UK City of Culture 2021. Zwycięzca zostanie ogłoszony 1 grudnia 2021 r. podczas ceremonii wręczenia nagród w katedrze w Coventry, transmitowanej przez BBC.
theherbert.org